niedziela, 18 września 2016

18 dzień na diecie Dąbrowskiej

Jeść albo nie jeść ? -oto jest pytanie .Teraz mój organizm wybrał -nie jeść .Tak do końca niezupełnie nie jeść ,bo coś tam w siebie wmuszam .Muszę mieć siły na robienie obiadu dla rodziny ,sprzątanie ,pracę w ogródku ,a wiadomo ,aby była siła ,to trzeba jeść .Więc siedzę nad talerzem i mówię sobie -jedz kobieto ,bo padniesz ! No i wkładam łyżkę z jedzeniem do buzi  i szybko zamykam usta ,bo nie wiadomo co by się mogło dalej wydarzyć .Dziś znów ból głowy ,ale nie taki mega ,więc spokojnie da się wytrzymać .No i bóle stawów i nerek ,ale tak dziwnie u góry (może moje nieszczęsne nadnercza się regenerują?).Jadłospisu dziś nie zamieszczam ,bo nie ma co pisać -raptem zjadłam 4 marchwie ,wypiłam szklankę soku marchwiowego ,z większym  apetytem dwa pieczone jabłka i załamka-wypiłam tylko 1 litr płynów .Chyba będę musiała z sobą poważnie porozmawiać .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz