Przestałam się ważyć codziennie .Na początku to robiłam , bo nie mogłam się nacieszyć ,że chudnę. Normalnie wariatka . Od dziś ważę się tylko po każdym tygodniu postu. Mam za sobą tyle diet ,że mój organizm wcale mnie nie słuchał .Każda słabsza chwila, to było sięganie po słodycze.Każdy stres zajadany chociażby owocami po 22,00 .Teraz się zaparłam .Tyle osób może wytrwać ,to i ja dam radę .Bardzo przemawiają do mnie świadectwa i pomoc udzielana na grupie wsparcia na facebooku .Świetni ludzie i chętni do radzenia w każdej sprawie .
Dziś przedostatni dzień idę jadłospisem z książki Ewy Dąbrowskiej - Ciało i ducha ratować żywieniem. Potem to będzie radosna twórczość własna.
Menu na dziś
Śniadanie
1 szklanka wody z cytryną
1 szklanka soku z marchwi ,jabłka ,selera naciowego i cytryny
surówka pomidor,papryka,cebula,ogórek kiszony
Drugie śniadanie
surówka biała kapusta ,jabłko i przyprawy
Obiad
marchew gotowana,
surówka -jabłko ,kapusta pekińska,ogórek kiszony,szczypior ,pomidor ,natka pietruszki
Podwieczorek
grapefruit
Kolacja
bigos jarski
Robię zapasy na potem -dziś produkuję ostry sos a la keczup z pomidorów
Przepis
3 kg pomidorów
3 cebule duże
1 główka czosnku
3 łyżki soli himalajskiej
1 łyżeczka ziela angielskiego ( najlepiej zblendować )
1łyżeczka czarnego pieprzu
Pomidory pokroić ,czosnek obrać i przecisnąć przez praskę ,cebulę pokroić w kostkę.
Wszystko włożyć do garnka o grubym dnie i gotować 2 godziny na małym ogniu aż odparuje nadmiar wody.Przetrzeć przez sito lub zblendować ,przełożyć do słoików i pasteryzować 25 minut.
Idealny do spaghetti , warzyw ,gołąbków itp .Jak ktoś lubi można nawet go pić .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz