czwartek, 6 października 2016

36 dzień na diecie Dąbrowskiej

Dziś po raz pierwszy ruszyło się coś z moimi zatokami -mam katar , z nosa leci woda ,ale trwało to zaledwie pół godziny .Marzną mi ręce ,ciągle mam lodowate. Znajoma kiwa głową nade mną - jak można się tak  głodzić ? Na początku się denerwowałam ,jak słyszałam te komentarze ,ale teraz wpuszczam je jednym uchem i wypuszczam drugim .Moja pani doktor stwierdziła ,że jeszcze postem nikt kamieni w pęcherzyku żółciowym nie wyleczył  - to mam szansę być tą pierwszą.Został mi tydzień postu i czas na wyjście .Tego obawiam się najbardziej .Nie lubię liczyć kalorii , a nie chciałabym się od razu rzucić na jedzenie ,aby nie powróciło do mnie z efektem jo-jo moje sadełko .
Porobiłam sobie dwa słoiczki kiszonej papryki .

Kiszona papryka
3 papryki
6 ząbków czosnku
4 kawałki chrzanu
2 liście laurowe
2 ziela angielskie
4 ziarenka pieprzu
świeży i suszony koperek
kilka ziarenek gorczycy
1/2 łyżeczki chili
sól himalajska
2 łyżki soku z kiszonych ogórków 
woda
Paprykę opłukać ,przekroić na  cztery części , usunąć gniazda nasienne .Na dno słoika włożyć koperek, czosnek ,chrzan , ziele angielskie ,liść laurowy ,gorczycę , pieprz Chili , ułożyć ciasno w słoiku paprykę i zalać wodą z solą w proporcji -1 łyżka soli na 1 litr wody.Do każdego słoika dodałam łyżkę soku z kiszonych ogórków .Słoik zakręcić i trzymać 4-5 dni w ciepłym miejscu .Po tym czasie papryka powinna być gotowa do konsumpcji.Przechowywać w lodówce lub w zimnym i chłodnym miejscu .Jestem ciekawa smaku , robię ją pierwszy raz.Mam nadzieję ,że było warto .
Menu na dziś  :
1.śniadanko
 1 szklaneczka  zakwasu
sałatka pomidor , cebulka ,rzodkiewka 

2.drugie śniadanko  
marchewka 2 sztuki ,pietruszka

3.obiad  
Wczorajsze klopsy z kalafiora i brokuła podane z papryką ,cebulką i szpinakiem na ciepło 



4.Podwieczorek
  jabłko pieczone i grapefruit

5.Kolacja 
 pomidorowy sok 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz