wtorek, 23 stycznia 2018

Dzień 2 z Ewą Dąbrowską

Trwam ,trwam ,trwam .Strasznie długo zanim się zabrałam , ale teraz już jestem w pełni odpowiedzialna za siebie.Mogę sobie stać obojętnie obok wielu dobrych rzeczy i nic.
Śniadanko - zakwas z buraków -to akurat uwielbiam
marchewka i pomidorek na dokładkę
Obiad
Leczo ugotowane już wczoraj , doprawione papryką ,chili  i ziołami .Ta porcja starcza mi na dwa dni.
Dodaję do leczo marchewkę ,obok cebulki ,papryki , pora i pomidorów.
Piję jak smok wawelski -same ziółka - rumianek ,majeranek ,miętę , czystek.
Głowa boli ,ale nieszczególnie.jest do wytrzymania.
Podwieczorek - grapefruit .
Kolacja -mix sałat z marchewką i pomidorkiem.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz