Czas postu -tradycyjnie zaczynam na diecie warzywno-owocowej.
Każdy czas jest dobry, by zrobić coś dla siebie, ale ten czas jest szczególny. Dla ducha i dla ciała. Mam nadzieję, że wytrwam.
Trochę sobie zmieniłam zasady - od rana zakwas, sok warzywny, potem pieczone lub gotowane jabłko a na wieczór ciepły posiłek. Przynajmniej na razie tak mam zamiar sobie radzić. W międzyczasie postne przygryzki czyli surowe warzywa.
Duuuuużo wody z cytryną. Czystek tradycyjnie.
Taką piękną ściągę z kombinacji soków zapożyczyłam z fb
oczywiście na poście wyrzucamy gruszki ,sprulinę , chia .
Dziś soczek przygotowany z
- 3 łodyg selera naciowego
- garści szpinaku
- 2 buraków
- jednej cytryny cieńko obranej ze skóry
- 2 łyżek pietruszki
- szczypty kurkumy
- soli do smaku .
Troszkę odstał (buraki) , potem szklanka wypita w rozcieńczeniu z wodą i tak całe dopołudnie.
Do tego jedna marchewka jako przegryzka oraz surowy brokuł.
Gdy chce mi się jeść -piję wodę z cytryną, jak już nie przechodzi mi przez gardło -piję ciepłą wodę.
Ból głowy obowiązkowo jest ze mną, ale pójdę szybko spać i to jest najlepsze lekarstwo
Najlepszy patent na ból głowy - zawsze ze sobą noszę w woreczku strunowym kulki ziela angielskiego -patent AgusiW. na dolegliwości bólowe i w razie bólu aplikuję dwie kulki do ssania-reszta sposobów pod tym linkiem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz