piątek, 31 sierpnia 2018

Dieta Dąbrowskiej -dzień 6

Chyba przestawił się mój zegar biologiczny, bo wieczorem nie mogę zasnąć.Dziś rano obudził mnie szum w uszach i ból w prawej pachwinie. Spacerek wykonany. Ciśnienie stabilne , wzięłam tyko 1/2 tabletki, bo po wczorajszym spadku bałam się zbytnio je obniżyć.Waga dziś dzięki wczorajszym ogórkom tylko nieznacznie mniejsza.Ważę się dlatego, ponieważ w przypadku dużych obrzęków muszę brać leki moczopędne na zlecenie lekarza.Na duszy też jest miło ,gdy waga spada w dół. Motywacja też bardziej się zwiększa.
Śniadanie -zakwas +woda z cytryną i imbirem
ogórek , rzodkiewki i pomidorki żółte

obiad - druga część zupy kalafiorowej z pietruszką
podwieczorek -grapefruit
kolacja -cukinia z pomidorkami

czwartek, 30 sierpnia 2018

Dieta Dąbrowskiej -dzień 5

Oto nadszedł czwartek -dzień 5 na diecie.Powolutku wraca energia. Pod wieczór nasiliły mi się zawroty głowy i moje wysokie ciśnienie spadło do książkowych wartości 120/80 mmHg.Waga też powoli spada w dół. Spadają kilogramy, to i oddychać lżej. Na razie z braku czasu jem to, co pod ręką czyli pomidorki ,pomidorki i jeszcze raz pomidorki.
Śniadanie -zakwas i czystek
pomidorek i kiszony ogórek - w tym roku mam żółte pomidorki z ogródka -są bardzo soczyste i mięsiste

obiad -zupa kalafiorowa przerobiona na kapuśniak
podwieczorek -dwa jabłuszka -z konieczności, bo na stole stał tort bezowy -urodziny córki
kolacja dwa kiszone ogórki i marchewka

środa, 29 sierpnia 2018

Dieta Dąbrowskiej -dzień 3

Samopoczucie dobre .Trochę zawaliłam dziś ilość płynów wypitych, ale to przez zbieg wypadków w pracy i w domu. Spacer wieczorny z kijkami zaliczony.Na razie to jedyna aktywność ruchowa na jaką mnie stać.Dziś też byłam w poradni chorób metabolicznych, mam skierowanie na badanie krwi i na kolejną wizytę.Waga jak zwykle złośliwie pokazuje mi ile jeszcze pracy przede mną.
śniadanko -sok z buraka ,marchwi i selera
potem niestety długo, długo nic
obiad zupa kalafiorowa cd
podwieczorek jabłuszko

kolacja miseczka kiszonej kapusty i pomidorek
Płynów mało -może ok 1,5 litrów -jutro się poprawię.
Zdjęć brak, telefon odmówił współpracy.

wtorek, 28 sierpnia 2018

Dieta Dąbrowskiej -dzień 2

Każdy post jest inny. Właśnie tego doświadczam. Dziś bez bólu głowy już. Może po ostatniej mojej głodówce aż tyle toksyn się nie nagromadziło? a może to bonus za to, że nie palę papierosów i nie piję kawy? Tego nie wie nikt. Samopoczucie dobre, do lepszego jeszcze daleko, ale już idzie coś zrobić.
Śniadanie  7.00-zakwas + czystek
  II śniadanie -pomidorek i ogórek

do picia imbir z cytryną , herbata z pokrzywy i mięty
Obiad na ciepło 16.00 - zupa kalafiorowa z pietruszką

Podwieczorek -mała łyżeczka borówek i jabłuszko.
Kolacja - pomidorek , szczypiorek , ogórek skropiony cytryną i dwie rzodkiewki.
Do picia duży kubek herbaty z pietruszki.

Nie czuję się głodna i cieszę się, że ponownie zdecydowałam się na post. Bardzo opornie  się do tego zabierałam, bałam się, że nie dam rady, ale teraz wszystkie te obawy minęły.Nie zakładam ile wytrzymam, na poprzednich postach organizm sam dawał znać, że ma dość- teraz pewnie też tak będzie.Przed postem zrobiłam sobie badania krwi, po poście zrobię ponownie i będę miała porównanie. Jedno jest pewne -odkąd odkryłam post mój cholesterol nigdy już nie przekroczył 300 mg. Oby do jutra !


poniedziałek, 27 sierpnia 2018

Dieta Dąbrowskiej -dzień 1

Ponownie zaczynam.Bez ważenia, z wielkim stresem czy wytrwam ....Ale muszę spróbować -organizm daje znać, że już czas.Zaczynam jak zwykle z marszu, bez przygotowania.Ale to najlepszy sposób w moim wypadku, bo nie zdążę się rozmyślić. A to obrazkowa ściąga co można jeść na diecie. Wydrukowałam sobie i wisi na lodówce.
  

Rano zakwas z buraków i herbatka z czystka. W pracy -herbatka rumiankowa i pomidorki koktajlowe.
Na przegryzkę jabłko, marchewka  i dwa małe ogóreczki.
Obiadek na ciepło -leczo jarskie.
Pod wieczór głowa boli, więc woda z imbirem i cytrynką.
Kolacja -1/2 grapefruita.
Po raz pierwszy od dawna -wieczorny spacer, noga za nogą ale do przodu.
Teraz czas spać, aby przespać ból głowy-ziele angielskie do poduszki do ssania.