Głód minął , właściwie teraz wciskam w siebie na siłę coś zjadliwego. Tylko jabłko zjadam bez przymusu -resztę jem, bo wiem że muszę.
Pobolewa to tu , to tam. Siada wzrok- mam mroczki i gorzej widze, ale wiem , że to minie. Na każdym poście tak miałam.
MENU
Rano tradycyjnie zakwas z buraków .
Dziś w menu sokowym :
2 łodygi selera
2 marchewki
kapusta spora garść
cytryna
1 mała pietruszka
sól
pieprz
kurkuma do smaku
Przegryzki :
papryka
buraczek
kiszona kapusta
Podwieczorek
jabłko pieczone
Kolacja
Odkrycie postu -sok pomidorowy z imbirem
Sałatka z buraczków gotowanych , cebuli, ogórka kiszonego i jabłka -wszystko starte na tarce na dużych oczkach , posolone i doprawione pieprzem oraz czosnkiem niedźwiedzim.
Do picia w ciągu dnia :
herbata z czystka
herbata z pietruszki
woda z solą ,cytryną i listkiem mięty
woda z cytryną i imbirem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz