piątek, 26 stycznia 2018
To co miało być postem -okazało się przypominajką .
Niestety, moja astma pokazała,że ona tu rządzi i muszę wziąć leki sterydowe.Dlatego mój post przerodził się w przypominajkę niestety, ale nie odpuszczam.Zacznę później od nowa.
czwartek, 25 stycznia 2018
Dzień 4 z Ewą Dąbrowską
To nie są żąrty -mamy już dzień czwarty.
Nieco sennie dziś od rana ,więc czas na dynię.Tylko hokkaido potrafi postawić mnie na nogi .
Rano dla odmiany dziś sok z kiszonej kapusty zmieszany z wodą -1 szklaneczka.
Przegryzka -sok z selera , szpinaku i marchewki.
Śniadanko - sałatka warzywna skropiona cytryną(ogórek kiszony, marchewka, rzodkiewka, sałata lodowa).
Przegryzka druga- 1/2 grapefruita.
Obiad -zupa krem z dyni.
Pdwieczorek -dwa pieczone jabłuszka z cynamonem.
Kolacja -sałatka z rzodkiewki ,sałaty lodowej , pomidorka i papryki.
Piję głównie wodę z cytryną i imbirem.
Nieco sennie dziś od rana ,więc czas na dynię.Tylko hokkaido potrafi postawić mnie na nogi .
Rano dla odmiany dziś sok z kiszonej kapusty zmieszany z wodą -1 szklaneczka.
Przegryzka -sok z selera , szpinaku i marchewki.
Śniadanko - sałatka warzywna skropiona cytryną(ogórek kiszony, marchewka, rzodkiewka, sałata lodowa).
Przegryzka druga- 1/2 grapefruita.
Obiad -zupa krem z dyni.
Pdwieczorek -dwa pieczone jabłuszka z cynamonem.
Kolacja -sałatka z rzodkiewki ,sałaty lodowej , pomidorka i papryki.
Piję głównie wodę z cytryną i imbirem.
środa, 24 stycznia 2018
Dzień 3 z Ewą Dąbrowską
Dziś odebrałam wyniki badań. Wszystko w normie, nawet cholesterol powoli spada.To pierwszy spadek od wielu lat, więc jest z czego się cieszyć.
Dzień zaczęłam jak zawsze zakwasem buraczanym.
Potem był pomidorek na zakąskę.
Drugie śniadanie
sałatka z sałaty kruchej ,ogórka kiszonego i szczypiorku z dodatkiem papryki .
Obiad -pieczona papryka i pietruszka z selerem.
Do tego dużo wody z imbirem i cytryną.
Na deser pieczone jabłuszka dwa z cynamonem i kardamonem.
Kolacja na ciepło -bigosik z kapusty kiszonej.
Dzień zaczęłam jak zawsze zakwasem buraczanym.
Potem był pomidorek na zakąskę.
Drugie śniadanie
sałatka z sałaty kruchej ,ogórka kiszonego i szczypiorku z dodatkiem papryki .
Obiad -pieczona papryka i pietruszka z selerem.
Do tego dużo wody z imbirem i cytryną.
Na deser pieczone jabłuszka dwa z cynamonem i kardamonem.
Kolacja na ciepło -bigosik z kapusty kiszonej.
wtorek, 23 stycznia 2018
Dzień 2 z Ewą Dąbrowską
Trwam ,trwam ,trwam .Strasznie długo zanim się zabrałam , ale teraz już jestem w pełni odpowiedzialna za siebie.Mogę sobie stać obojętnie obok wielu dobrych rzeczy i nic.
Śniadanko - zakwas z buraków -to akurat uwielbiam
marchewka i pomidorek na dokładkę
Obiad
Leczo ugotowane już wczoraj , doprawione papryką ,chili i ziołami .Ta porcja starcza mi na dwa dni.
Dodaję do leczo marchewkę ,obok cebulki ,papryki , pora i pomidorów.
Piję jak smok wawelski -same ziółka - rumianek ,majeranek ,miętę , czystek.
Głowa boli ,ale nieszczególnie.jest do wytrzymania.
Podwieczorek - grapefruit .
Kolacja -mix sałat z marchewką i pomidorkiem.
Śniadanko - zakwas z buraków -to akurat uwielbiam
marchewka i pomidorek na dokładkę
Obiad
Leczo ugotowane już wczoraj , doprawione papryką ,chili i ziołami .Ta porcja starcza mi na dwa dni.
Dodaję do leczo marchewkę ,obok cebulki ,papryki , pora i pomidorów.
Piję jak smok wawelski -same ziółka - rumianek ,majeranek ,miętę , czystek.
Głowa boli ,ale nieszczególnie.jest do wytrzymania.
Podwieczorek - grapefruit .
Kolacja -mix sałat z marchewką i pomidorkiem.
poniedziałek, 22 stycznia 2018
Wracam na zdrowe tory -dzień 1 z Dąbrowską
Witam ponownie.Dziś ostatecznie zaczynam ponownie tango z p.Dąbrowską .Dzień 1 przeżyłam o dziwo bez bólu głowy -może na nockę coś się będzie szykowało.
Rankiem na czczo ,bo zrobiłam sobie kontrolne badania -profil lipidowy , morfologię , TSH , dodatkowo - diastazy i alaty.
Odbieram w środę -zobaczymy co będzie.
Ze względu na oczy zostawiam sobie wit.D i wit.B , no i moje przyboczne p/astmatyczne miłości .
W pracy woda i przecier pomidorowy własnej produkcji + jedno jabłuszko .
W domku obiadek -bigos postny ze słoiczka .
Hektolitry napoju -woda + imbir + plasterek pomarańczy.
Kolacyjka - pieczone jabłuszko z cynamonem i kardamonem.
Wieczorne podgryzanie -marchewka .
Do tego jeszcze 2 szklanki soku z kiszonych ogórków.
Rankiem na czczo ,bo zrobiłam sobie kontrolne badania -profil lipidowy , morfologię , TSH , dodatkowo - diastazy i alaty.
Odbieram w środę -zobaczymy co będzie.
Ze względu na oczy zostawiam sobie wit.D i wit.B , no i moje przyboczne p/astmatyczne miłości .
W pracy woda i przecier pomidorowy własnej produkcji + jedno jabłuszko .
W domku obiadek -bigos postny ze słoiczka .
Hektolitry napoju -woda + imbir + plasterek pomarańczy.
Kolacyjka - pieczone jabłuszko z cynamonem i kardamonem.
Wieczorne podgryzanie -marchewka .
Do tego jeszcze 2 szklanki soku z kiszonych ogórków.
Subskrybuj:
Posty (Atom)